Ufff..... jest godzina 4.30, dojechaliśmy 4 godziny przed odpłynięciem promu
Niestety promy mają to do siebie, że cięzko jest je namówić żeby zaczekały jeszcze chwilkę na spóźnialskich. Na całe szczęście my zdążyliśmy, a teraz już stoimy spokojnie w kolejce do wjazdu na pokład.
Później jeszcze tylko 12 godzin rejsu i nasze stopy staną na brzegach norweskich fjordów.